Zyndranowa- wieś położona w Beskidzie Niskim, w powiecie krośnieńskim, przy granicy Polski ze Słowacją. Rozciąga się na długości 5 km z południa na północ, wzdłuż potoku o nazwie Panna (dawniej Sołotwyna). Od wschodu sąsiadują z Zyndranową Jaśliska i Daliowa, od północy Tylawa, od Zachodu Barwinek i od południa Lipowiec i Czeremcha. Wieś otoczona jest górami, porośniętymi lasami, poprzecinanymi górskimi potokami. Efektem jest przepiękny krajobraz całej okolicy, będący częścią Jaśliskiego Parku Krajobrazowego.
Za datę powstania miejscowości przyjmuje się drugą połowę XIV wieku. Są dwie teorie na temat nazwy miejscowości, odnotowane w cerkiewnych szematyzmach z 1936 roku. Jedna wersja mówi o Zyndramie z Maszkowic, który to w czasie bitwy pod Grunwaldem wziął do niewoli grupę wołoskiej piechoty. Jeńcy zostali skierowani przez Zyndrama do wyrębu lasów w Karpatach, które otrzymał od króla Jagiełły za zasługi wojenne. Ze względu na istnienie osady już przed bitwą pod Grunwaldem, wersja ta jest mało prawdopodobna. Według innej wersji, popartej zapiskami pisarza gromadzkiego Teodora Kukieły i nauczyciela Józefa Bajko, nazwa wsi pochodzi z języka niemieckiego od słowa zendra (ruda żelaza) i nawiązuje do odkrytych tutaj złóż, a że kopalnia była nowa, stąd zendra-nowa.
Z podań historycznych wynika, że w 1532 roku Ewa z Dukli, wdowa po Stanisławie Cichowskim przekazała wieś Mikołajowi Kobyleńskiemu z Kobylan koło Krosna. Pod koniec XVI wieku wieś była własnością włoskich kupców, a jeden z nich - Oktawian Gucci - płacił podatki od łanów i sołectw, co pozwala przypuszczać, że w tym czasie była już we wsi cerkiew mająca swoje gospodarstwo. W 1597 roku wieś należała do Jana Ferusia, potem przejęli ją właściciele Dukli - Męcińscy, którzy władali wsią dość długo.
Z przekazów ustnych wynika, że pierwsza cerkiew została zbudowana we wsi w górnym końcu osady pod lasem. Dokumenty historyczne podają, że mieszkańcy wsi pozostali przy prawosławiu aż do 1700 roku (ponad 100 lat po Unii z 1596 roku). Ostatnim prawosławnym duchownym był Wasyl Barwiński i dopiero 6 lat po jego śmierci mieszkańcy przyjęli pierwszego unickiego duchownego. Druga cerkiew powstała pośrodku wsi, natomiast trzecia została zbudowana w dolnym końcu, w 1818 roku. Tą ostatnią przebudował w 1869 roku ksiądz I. Myszkowski, który w 1815 roku objął połączone parafie w Zyndranowej i Barwinku. Następcą księdza Myszkowskiego był Ignacy Paszniański - pełniący też funkcję nauczyciela. Pierwsza, niewielka, drewniana szkoła stała pośrodku wsi i była wówczas jedyną szkołą w okolicy. Dzięki staraniom kolejnego księdza - Kornylija Kopystiańskiego - na miejscu starej, zniszczonej cerkwi wzniesiono wielką, drewnianą świątynię o pięciu kopułach, z pięknym ikonostasem i bogatym wystrojem. Obok zbudowano murowaną dzwonnicę z czterema zakupionymi przez emigrantów z USA i Kanady dzwonami. Trzy z nich zabrali w czasie okupacji Niemcy, najmniejszy, zwany od nazwiska ofiarodawcy Popajliw, zabrał w 1947 roku dowódca placówki WOP i ślad po nim zaginął. Ksiądz K. Kopystiański był więźniem Talerhofu, po powrocie z więzienia mocno podupadł na zdrowiu i zmarł 7 październia 1931 roku (spoczywa na cmentarzu w Zyndranowej).
Ponad 100 mieszkańców z wioski brało udział w I wojnie światowej, w większości jako żołnierze armii austriackiej, walcząc na frontach włoskim i rosyjskim. Zdarzało się, że na froncie rosyjskim, podobnie jak Słowacy, Czesi i Serbowie poddawali się do niewoli nie chcąc walczyć przeciwko Słowianom. Do domu zaczęli powracać dopiero po rewolucji 1917 roku, niektórzy jako trwali inwalidzi. Wielu nie powróciło, ginąc na polach bitew lub umierając na malarię.
W czasie I wojny światowej w okolicach wsi miała miejsce wielka bitwa wojsk rosyjskich z austriackimi. Ostatecznie rosyjska piechota wraz z kozakami pokonała Austriaków. Żołnierzy poległych w bitwie pochowano we wspólnej mogile, tworząc nowy cmentarz w miejscu zwanym Cmentarzyskiem. Dzisiaj nie ma już śladu po tym miejscu (do 1945 roku cmentarz był ogrodzony i stał na nim duży drewniany krzyż).
W czasie działań wojennych górna część wioski została doszczętnie spalona przez Austriaków, a właściwie Węgrów służących w armii austriackiej. Domostwa szybko odbudowano.
Przez długie lata, w okresie międzywojennym, nauczycielami we wsi byli małżonkowie Maria i Józef Bajko. Do dzisiaj zachowała się we wsi murowana szkoła pochodząca z czasów austriackich. Ze względu na sympatię do wschodu i rusińskie pochodzenia nauczyciele w czasie okupacji zostali aresztowani przez niemców i tylko dzięki wstawiennictwu ukraińskich polityków z regionu uniknęli śmierci - do Zyndranowej wrócić im już nie pozwolono - wraz z dziećmi znaleźli się na terenach obecnej Ukrainy.
Jak podaje ostatni przedwojenny szematyzm greckokatolicki z 1936 roku, we wsi żyło około 1000 dusz w 178 rodzinach, w tym 3 rodziny były żydowskie, 4 cygański – resztę stanowili sami Łemkowie. Żydzi, podobnie jak i Łemkowie, trudnili się rolnictwem (karczmę w czasie I wojny światowej zamknęli Rosjanie), Cyganie natomiast żyli z kowalstwa i muzyki. Chaty Cyganów stały pośrodku wsi nad rzeką, a miejsce to nazywano Watrysko.
W 1939 roku, w czasie mobilizacji, tuż przed napaścią Niemiec na Polskę, 30 mężczyzn powołano do Wojska Polskiego. Czterech zginęło w czasie kampanii wrześniowej, część trafiła do niemieckiej niewoli, kilku zostało ciężko rannych. W czasie okupacji niemieckiej na przymusowe roboty Niemcy zabrali z wioski ponad 200 młodych mężczyzn i kobiet w wieku 17-22 lat. Część z nich nigdy już nie powróciła do domu, ginąc w różnych okolicznościach. W roku 1941 do Oświęcimia wywieziono dwóch mieszkańców Zyndranowej – obaj zginęli w obozie Dachau dwa miesiące po aresztowaniu. Kilku młodych mężczyzn włączyło się do działań partyzanckich wymierzonych przeciw hitlerowcom. Latem 1944 roku nad wioską, w lesie Matysiw, znajdowało się duże zgrupowanie partyzantów (około 700), którzy zamierzali iść na pomoc powstaniu w Bańskiej Bystrzycy na Słowacji. Jesienią 1944 roku 15 mężczyzn z wioski wcielono do Armii Czerwonej. Kampanię wojenną przeżyło tylko dziewięciu. Z 4 rodzin żydowskich zamieszkujących w Zyndranowej hitlerowską okupację przeżył tylko jeden chłopiec, Samuel, którego uratowała polska rodzina z okolic Gorlic. Pozostali zostali rozstrzelani w pobliskim lesie Budna koło Barwinka, gdzie spoczywają w zbiorowej mogile.
W wyzwoleniu wsi, trwającym od 20 września to 6 października brała udział 359 dywizja, wchodząca w skład 38 armii generała Moskalenki, przydzielonej do I Frontu Ukraińskiego dowodzonego przez marszałka Iwana Koniewa. U boku wojsk radzieckich niemieckie pozycje atakowali żołnierze I Czechosłowackiego Korpusu Armijnego pod dowództwem generała Ludwika Svobody. Na polach walk pozostały dziesiątki mogił żołnierzy – większość z nich w 1948 roku ekshumowano i przewieziono na cmentarz wojenny w Dukli.
W trakcie działań wojennych jesienią 1944 roku spłonęło 30 domów. Reszta zabudowań doczekała roku 1945, kiedy to najpierw kilkanaście rodzin, pozbawionych swoich domostw, zgłosiło się na dobrowolny wyjazd do Związku Radzieckiego, a kolejnych pod przymusem wywiozło Wojsko Polskie w ramach wysiedlenia na Ukrainę jesienią 1945 roku. We wsi pozostało około 40 rodzin.
W roku 1947, w ramach „Akcji Wisła” na tzw. ziemie odzyskane wysiedlono 34 rodziny. Po wysiedlonych mieszkańcach 10 zabudowań zamieszkali napływowi osadnicy, resztę budynków rozbierano, niszczono i palono. W ślad za wysiedlonymi Łemkami na ziemie odzyskane dobrowolnie udali się zyndranowscy Cyganie. W roku 1949 z wygnania powróciły 2 rodziny, kolejnych 8 rodzin wróciło w latach 1956-1957. Powracający odkupywali swoje domostwa od zamieszkujących je osadników, którzy często wracali w swoje rodzinne strony. Powróciły do Zyndranowej też dwie rodziny Cygańskie, na stałe związane już z Zyndranową i Łemkami.
W 1957 roku 5 rodzin, powracających ze Świebodzina (zielonogórskie), zawrócono ze stacji kolejowej w Krośnie. Dwie rodziny, którym udało się dotrzeć do rodzinnej miejscowości również spakowano i odesłano spowrotem do Świebodzina. Dla tych kilku rodzin powtórzono „Akcję Wisła”. Przyczynili się do tego trzej osadnicy, którzy zgłosili ten fakt w partii i na milicji, skarżąc się, że wracają Ukraińcy i obawiają się o swoje życie.
W roku 1951 zawiązano we wsi rolniczą spółdzielnię o nawie „Solidarność”, która funkcjonowała do roku 1957. Przy spółdzielni powstał zespół dramatyczny, który występował ze sztuką „Łemkowskie Wesele”. Był to pierwszy po wojnie zespół artystyczny na łemkowszczyźnie (w tym czasie nie działało w Polsce jeszcze UTSK).
W roku 1962 do wsi doprowadzono energię elektryczną.
W sierpniu 1968 roku zainicjowała swą działalność Izba Pamiątek Kultury Łemkowskiej, działająca do dzisiaj pod nazwą Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej.
Na wniosek byłego prezydenta, Ludvika Svobody, rząd Czechosłowacji przyznał w roku 1969 Order Czerwonej Gwiazdy dla wsi Zyndranowa za pomoc, jaką mieszkańcy udzielili wojskom Czechosłowackiego Korpusu w trakcie działań frontowych. Przy okazji wręczenia orderu odremontowano drogę od strony Barwinka i doprowadzono do miejscowości telefon.
W roku 1969, po wielu latach przerwy, znowu można było usłyszeć we wsi liturgię w obrządku wschodnim. Najpierw odprawiano na cmentarzu, potem w budynku muzeum i wreszcie w zaadoptowanym budynku gromadzkim położonym pośrodku wsi. W 1983 roku rozpoczęto budowę nowej cerkwi, którą poświęcono i oddano do użytku 28 lipca 1985 roku. Starej, zniszczonej w czasie wojny cerkwi uratować przed zagładą nie pozwolono. W 1958 roku zapadła się na niej główna kopuła. Łemkowie, którzy tyle co powrócili z wygnania próbowali ratować świątynię – niestety władze powiatowe kategorycznie zabroniły prowadzenia jakichkolwiek prac remontowych, a tych którzy się nie podporządkowali karały sądy i kolegia.
Nową drogę od strony Tylawy poprowadzono w roku 1974, a w roku 1977 do wsi przyjechał pierwszy autobus.
Na wniosek byłych uczestników walk o Zyndranową i Przełęcz Dukielską w 1974 roku w zagrodzie muzealnej rozpoczęto budowę pomnika upamiętniającego tamte wydarzenia. Jego otwarcie było zaplanowane na 6 października 1976 roku (rocznica wyzwolenia miejscowości). Pomnik nie doczekał uroczystego odsłonięcia – 1 grudnia 1976 roku jednostka saperów Wojska Polskiego wysadziła go w powietrze, uszkadzając przy tej okazji okoliczne budynki. Obecnie na miejscu wysadzonego w powietrze pomnika Wojsko Polskie postawiło kamienny obelisk wraz z tablicą upamiętniającą walki i poległych w czasie wyzwalania tych terenów.
Dzisiaj w Zyndranowej żyje 30 rodzin, większości pochodzenia łemkowskiego (w przeważającej części już zasymilowanych), kilka rodzin mieszanych, 4 rodziny osadników (w tym dwie pracowników leśnych). Do roku 1996 we wsi mieszkały dwie rodziny cygańskie – po śmierci starszego pokolenia młodsi opuścili miejscowość w poszukiwaniu lepszego życia.
We wsi działa obecnie Muzeum Kultury Łemkowskiej oraz Izba Pamięci Rodzin Żydowskich. Funkcjonuje również cerkiew p.w. Świętego Mikołaja, w której co niedzielę odprawiane są liturgie wschodniego obrzędu oraz kapliczka – kościółek katolicki. Pośrodku miejscowości znajduje się duży Dom Ludowy z remizą strażacką, a w górnej części, od strony granicy ze Słowacją Schronisko SKPB Rzeszów. Działają też dwa Gospodarstwa Agroturystyczne. Większość mieszkańców utrzymuje się z rolnictwa i prac leśnych.
Przez całe stulecia rdzenni mieszkańcy chrzcili okoliczne góry, lasy, doliny i potoki różnymi nazwami. Wiele z nich odeszło już w zapomnienie - warto więc zapozanać się przynajmniej z tymi najważnieszymi. Na zachodzie, między Tylawą i Zyndranową znajduą się dwie Kiczery, jedna z nich leży na zachód od środka wsi i była nazywana Telepkową (579 m n.p.m.), druga w dolnym końcu wsi, na granicy z Tylawą, to Gablacka albo Turczakowa. Między Kiczerami ciągnie się pas ziemi rozgraniczający Zyndranową od Barinka, zwany Werchem. Od strony półniocnej leży Horb-Piwłanok, nazywany dawniej Adamiwka. Wschodnia ściana Piwłanka to skalista ściana zwana Debrą. Od północno-wschodniej strony ciągnie się lesista góra porośnięta głównie bukami - Tyliwskyj Dił. Od niej na południe leży dolina Zapotik, dalej Pomirky i Dynowec. Debra i Dił są rozdzielone doliną o nazwie Piddebra. Za Pomirkami na wschód znajduje się wiejski las Małynnyky, który graniczy od strony Daliowej z jeszcze większą porośniętą lasem Ostrą (w 1908 roku 60 zyndranowskich gazdów odkupiło las od braci Tonetów). Dalej od wschodu nad wsią góruje Wysokyj Dił, a poniżej leszczynowy zagajnik Diłyk, oddzielony od Pomirok głębokim potokiem. Na południe od Diłu, a na wschód od wioski leży polana Sitnyky i las Kytowec wraz z górą Hruń. Na wschód od środka wsi znajduje się góra i las Matysiw. Górna część wioski jest oddzielona od Jaślisk górą i lasem o nazwie Kamarka, a od Lipowca od strony południowej Dyszczanką, Krzyżową Drogą, Czerwenym Horbkom, Krywym Horbkom i Biłym Horbkom. Na wschód od Dyszczanki znajduje się las i góra Tokarnia, dalej przylaski i pola Koszaryska, Łazy, góra Zwezło, las Nozhryci oraz pastwisko o nazwie Spalenysko. Na zachód od Dyszczanki ciągnie się las Krywyj - w tym miejscu załamuje się linia granicy. Tam też znajduje się Wilcza Jama i Żydiwskyj Kut. Przez pola o nazwie Mistky można dotrzeć do lasu wiejskiego, znajdującego się na południe od górnej części wioski w kierunku Lipowca. Na wschód od niego widać dwa szczyty: Kanykiw Werch i Kyczurky, z których płynie do wsi Łyszczykiw Potik. O strony Barwinka leżą pola Liszczyky i Szańcy zryte okopami z czasu koszuckiej wojny.
Godziny otwarcia
Pełna lista godzin
Historia wsi
Wieś położona w Beskidzie Niskim, w powiecie krośnieńskim, przy granicy Polski ze Słowacją. Rozciąga się na długości 5 km z południa na północ, wzdłuż potoku o nazwie Panna (dawniej Sołotwyna).
Czytaj dalej